Agresja Rosji na Ukrainę zdestabilizowała sytuację geopolityczną w Europie i przyczyniła się do dramatu tysięcy ludzi. Konflikty zbrojne uderzają w elementarne poczucie bezpieczeństwa, szczególnie gdy zdarzają się po sąsiedzku. W Polsce temat wojny jest obecny w dyskursie publicznym od pierwszych dni konfliktu, a zdarzenie to ma wieloraki wpływ na nasz kraj. Część osób zaczęła zastanawiać się nad sposobami zabezpieczenia przed wojną. Jedną ze strategii, jakie przychodzą do głowy, jest wykupienie polisy na wypadek wojny. Czy jednak jest to możliwe? Kiedy takie ubezpieczenie działa, a kiedy nie?
Ubezpieczenia na życie i polisy majątkowe a wojna
Gdy myślimy o wojnie, najczęściej boimy się o swoje życie i majątek. Nic dziwnego działania wojenne oznaczają chaos i łatwo w nim postradać wszystko. Ponieważ jest to sytuacja tak niebezpieczna i nieprzewidywalna, zdecydowana większość polis na życie nie obejmuje ryzyka śmierci wskutek działań wojennych. Wynika to przede wszystkim z masowego charakteru tego rodzaju nieszczęść i wysokiego ryzyka śmierci. Biorąc pod uwagę zasady, jakimi kierują się towarzystwa ubezpieczeniowe, składka za tego rodzaju gwarancję musiałaby być bardzo wysoka.
Podobne przyczyny stoją za faktem, że na rynku ubezpieczeń nie ma polisy zabezpieczającej majątek przed skutkami inwazji wojennej. W trakcie okupacji straty materialne są ogromne i dotyczą często całej infrastruktury. Poszkodowanych jest przy tym tak wielu, że uzyskanie odszkodowania tuż po wybuchu wojny lub w jej trakcie jest praktycznie niemożliwe. Ograniczenia tego rodzaju dotyczą szczególnie osób fizycznych i domu lub ruchomości pojedynczej osoby lub rodziny. Wojna należy do bardzo niszczycielskich i trudnych do opanowania żywiołów, dlatego rzadko pojawia się w ryzykach wymienianych w polisach majątkowych.
Turysta ubezpieczony od wojny
Jednym z podstawowych ubezpieczeń, które mogą nas uchronić przed skutkami wojny jest polisa turystyczna. To zabezpieczenie, które kupujemy przed wyjazdem na wypadek między innymi kradzieży, choroby czy odwołania wycieczki. Jeśli nam na tym zależy, do ryzyk wyprawy można dodać wojnę, jednak zawsze będzie to obarczone jakimiś ograniczeniami. Polisa może na przykład chronić nasze życie i majątek tylko wtedy, gdy wojna wybuchnie w czasie zorganizowanego pobytu. Warto też przygotować się na to, że dodanie do ubezpieczenia ryzyka wojny może sprawić, że będzie ono droższe.
W ostatnim czasie coraz większą popularność zaczynają zdobywać wycieczki do krajów objętych konfliktem zbrojnym. Pomijając kwestie rozsądku, bezpieczeństwa czy etyki, ubezpieczenie takich turystów może okazać się albo niezwykle kosztowne, albo niemożliwe. Trudno się dziwić, im większym ryzykiem obarczona jest polisa, tym wyższa jest składka. Problem ten dobrze znają amatorzy sportów wyczynowych, którzy za odpowiednie ubezpieczenie obejmujące czasem zaledwie kilka dni muszą słono zapłacić.