
Sharp power
Oprócz siły twardej (np. gospodarka, wojsko) i siły miękkiej (np. dyplomacja, kultura) coraz bardziej zaczyna liczyć się tzw. siła ostra (inaczej sharp power). Służy ona do niejawnego wpływania na opinie publiczne krajów poprzez informację i dezinformację. W użyciu tego typu siły przodują globalne potęgi autorytarne, jak Chiny czy Rosja. Dla zwolenników siły ostrej nie liczy się prawda, czyli zgodność przekazywanej treści z rzeczywistością, ale wpływ na realizację interesów kraju. Zwolennicy tego typu siły wykorzystują znane z konstrukcjonizmu1 założenie, że to percepcje, wrażenia i emocje, a nie fakty kształtują politykę.
Siła ostra pozwala na to, co można nazwać hakowaniem demokracji—wykorzystaniem słabych punktów systemu demokratycznego przeciwko niemu samemu. Przykładem jest wpływ na polaryzację debaty politycznej—jak pokazał udostępniony w 2018 r. przez amerykańskie FBI akt oskarżenia przeciw 13 obywatelom Rosji, osoby posługujące się fałszywą tożsamością dążyły do polaryzacji debaty publicznej, udając zarówno zwolenników, jak i przeciwników obecnego prezydenta USA2. Z ujawnionych dokumentów wynika, że koszt przedsięwzięcia destabilizacyjnego był relatywnie niewielki—to 1,2 mln dol. miesięcznie za usługi ludzi i algorytmów. Rocznie to kilkanaście milionów dolarów—niewiele, w porównaniu np. do kosztu telewizji propagandowej Russia Today, który wynosi setki milionów dolarów rocznie.
Nieco subtelniej i dyskretniej działają Chiny, starając się utrzymać wszechobecność i jednorodność swoich komunikatów w przestrzeni publicznej innych krajów i spowodować, by interesujące je podmioty stosowały autocenzurę3.
Innymi działaniami z repertuaru mocy ostrej jest kontrola nad portalami selektywnie publikującymi zdobywane tajne informacje (jak WikiLeaks), które działają pod płaszczykiem demokratycznego dostępu do informacji. Jeszcze inną twarzą sharp power jest działalność hakerska.
W polityce międzynarodowej miękka siła (soft power) to umiejętność wpływania na innych poprzez przyciąganie i perswazję, a nie przez twardą siłę (hard power) przymusu i zapłaty. Miękka siła rzadko wystarcza sama, ale w połączeniu z twardą jest mnożnikiem mocy państwa. Ta kombinacja, choć wcale nie nowa (Imperium Rzymskie opierało się zarówno na sile rzymskich legionów, jak i na atrakcjach rzymskiej cywilizacji), była szczególnie ważna dla przywództwa USA. Moc zależy od zwycięstwa armii, ale też od tego, czyja opowieść zwycięży. Dobra historia do opowiedzenia jest źródłem siły miękkiej.
Kluczowe typy siły
Siła twarda (hard)
Przymus finansowy i bezpośredni (wpływ ekonomiczny, wojskowy)
Siła miękka (soft)
Perswazja bez przymusu (wpływ kulturowy, dyplomacja)
Siła ostra (sharp)
Manipulacja (wpływ przez dezinformację i oszustwo)
Siła przyciągania (sticky)
Uwspółzależnienie (wpływ przez wygenerowanie wysokich kosztów alternatywnych dla krajów chcących zmienić raz przyjęty model rozwoju, ustroju czy relacji)
Soft power sama w sobie nie jest ani dobra ani zła ale można ją wykorzystać w dobrych lub złych celach. Przykładowo, Osama bin Laden ani nie groził, ani nie zapłacił ludziom, którzy wlecieli samolotami w World Trade Center—przyciągnął ich swoimi ideami.
Chociaż soft power może być użyte do złych celów, to jej środki zależą od woli innych i tego czy zgodzą się na to, co mówi kraj lub jednostka oddziałująca. Siła twarda mocarstwa najczęściej opiera się na zachęcie poprzez zapłatę lub groźbę. Jeśli ktoś przyłoży pistolet do głowy i zażąda portfela, nie ma znaczenia, co chcesz lub myślisz—dana osoba zrealizuje żądanie.
Ostra siła, sharp power, czyli wykorzystanie informacji do wrogich celów, też jest rodzajem mocy. Nie jest mocą twardą, ponieważ nie jest środkiem bezpośredniego zagrożenia czy przymusu, ale nie jest też mocą miękką, bo nie opiera się na dobrowolności, zjednywaniu sympatii i otwartości4.
Pojęcie “ostra moc” dotyczy tak naprawdę znanej od wieków “dywersji ideologicznej”, czyli destabilizacji przez informację w wykonaniu rządów o ciągotach autorytarnych5. Jednym z jej celów jest zatarcie różnicy między niedemokratycznymi procedurami, a zasadami działania demokratycznych państw liberalnych, dzięki czemu gubi się nieatrakcyjność tych pierwszych. W nieco inny sposób Chińczycy kontrolują argumenty pojawiające się w amerykańskiej prasie, czy treści w filmach, a także malują zachodnie media jako nieobiektywne i uprzedzone względem Chin.
Manipulacja ideami, spostrzeżeniami politycznymi i procesami wyborczymi ma długą historię. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Związek Radziecki wykorzystywały takie metody podczas zimnej wojny. Rządy autorytarne od dawna próbują wykorzystywać fake news i niepokoje społeczne, aby zmniejszyć atrakcyjność demokracji. W latach 80. XX wieku KGB np. rozpowszechniało plotki, że AIDS jest wynikiem amerykańskich eksperymentów z bronią biologiczną; pogłoska rozpoczęła się od anonimowego listu do małej gazety New Delhi, a następnie została rozpowszechniona na całym świecie dzięki powszechnej reprodukcji i ciągłemu powtarzaniu.
W 2016 r. zaktualizowana wersja tej samej techniki została wykorzystana do stworzenia Pizzagate, fałszywej plotki, że menedżer kampanii Hillary Clinton molestował dzieci w restauracji w Waszyngtonie. W porównaniu z przeszłością moc ostra jest bardziej użyteczna, m.in. dlatego, że szybkość z jaką dezinformacja się rozprzestrzenia dzięki mediom społecznościowych jest o wiele większa.
- A. Wendt, Social Theory of International Politics, Cambridge 1999
↩ - B. Farmer, “Accusations of Moscow troll campaign to sway US election are ‘blabber’, says Russian foreign minister”, The Daily Telegraph 17 Feb 2018
↩ - The Economist, “How China’s ‘sharp power’ is muting criticism abroad”, 14 Dec 2017
↩ - C. Walker, J. Ludwig, “From ‘soft power’ to ‘sharp power’: rising authoritarian influence in the democratic world”, National Endowment for Democracy 2017
↩ - J.S. Nye, “How Sharp Power Threatens Soft Power”, Foreign Affairs, Jan 24, 2018
↩